Odeszłaś... na zawsze
Czuję ból, opuszczasz mnie na zawsze,
Opuszczasz świat i uczucia nasze.
Już bez Ciebie, a Ty leżysz w bieli,
Już Cię w niebie czczą archanieli.
Dookoła chryzantemy,
Tkwię po środku niemy.
Teraz sam podążam po swoim torze,
Jedno zdanie: Nie może być gorzej.
Miejsce spoczynku? To nie cmentarz,
Spocznę w sercu - To będzie ołtarz.
Dla mojej pani, dla Ciebie Diva,
Wyznawcy - nieznani; płonie oliwa.
Po śmierci znów jesteśmy razem,
Nasze dusze osobne i złączone zarazem.
Budzę się ze snu, otwieram oczy,
Patrzę w bok: Widok uroczy!
Żyjesz, oddychasz sen mnie zamroczył,
Zamykam oczy; nowy sen nas otoczył.
Wiersz meliczny.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.