Odlot z Bursztynowych Piasków cały
Miło było z wami. Żegnajcie, czytelnicy
Wiatr, z fal solanką (lub z chmur zimnych)
mżąc, o brzasku,
ślad- łańcuch bosych stóp, nawilżał. W
chłodnym piasku,
do łódek (te ,na brzeg, daleko
powciągano)
ktoś szedł niedawno (biegł?), gdy szalał
sztorm dziś rano.
Błysk-obraz-chłodny-dreszcz. Spojrzałem, w
tył, przez ramię,
gdzie ślad mój (z tamtym też), przez wydmy,
niczym znamię,
wiódł tam, skąd (znów) szedł ktoś. A wokół
-pustych!- łodzi
piach gładki, jak na złość. Więc...gdzie
się "bosy" podział?
Sto myśli,grymas, gest. Ten trzeci (gdy
mnie minął)
przystanął: "bursztyn jest?" Zapytał: "czy-
wypłynął?"
A gdy wskazałem mu bez słowa, dłonią,
ślady,
wyrzucił potok słów. Przerwałem mu
tyradę.
Bo zbladł i plótł coś tak: "Dlaczego robię
żarty"
(...że, niby "szedłem wspak, na boso" lecz
podparty
"rękoma w butach, by tak znaczyć drugie
tropy"...)
Myślałem: po cóż mi tu sprzeczki czy
kłopoty!
Skłamałem (...tak, to ja, na czterech,
czyli klęcząc
znaczyłem ślady dwa), bo myśl wracała,
męcząc
wspomnieniem: chciałem, by z ukrytych mi
coś znaczeń
wyjaśnił. A ten, zły, niechętnie, tak
tłumaczył:
"...Gadają ludzie...Cóż? To bzdury!
Wcześnie, rano,
gdy sztorm jest, z głębi mórz się rodzi-
ponoć - anioł,
a z pępowiny, z krwi, powstaje bursztyn
nowy..."
Coś, wreszcie, nagły błysk?- otworzył obraz
w głowie
jak cios, bo tchu mi brak. Krew, zmysły
gdzieś odchodzą.
Myślałem przecież: ptak! ( te skrzydła)
wzbił się z łodzi
kiedy schylałem się po piękny bursztyn z
plaży
(...a ciemny, niczym krew - i wielki,
sporo waży).
Tak - jak na jawie sen - wyraźnie, w moich
oczach,
znów stanął obraz ten, widziany, kiedym
kroczył,
(nim ślady bosych stóp spostrzegłem w
mokrych piaskach);
gdy noc z dniem brały ślub, po burzy, w
świtu blaskach.
byliście (byłyście) piękni jak anioły, a ja- cóż ja... powiedzmy: umieram
Komentarze (16)
Tacy którzy tworzą TAKĄ poezje nigdy nie umierają.
Przepiękne dzieło , które nie wymaga komentarza i
pozostawia w pamięci trwały ślad , ponieważ takiej
poezji nigdy się nie zapomina. ( Mała literówka w
wyrazie "myśl" 15 -ty wers od dołu i 5-ty wers od dołu
w wyrazie"ogromny").