Odrodzenie
Winszuję Ci mój drogi wietrze,ileż to razy
zaszumisz w głąb mej duszy,tyleż to razy ja
Łzą odpłacę i nie będzie już skruchy.
Szatę moją niewierną toń piekielna
pochłonie,a ja odrodzona u Pana zawitam.
Życie swe zmienie tak jak zmienną jest
woda.
Wtem gdy to się wypełni,
chwilą żadną już nie pogardze,
bo to będzie nowe przestworze,
moje i wiernych ludzi Boga.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.