Odszedł ... na zawsze ...
"odszedł największa w życiu strata ...
Zdawało Ci się,
że wszystko trwa wiecznie,
zdawalo Ci się,
że będzie wciąż tak.
Było tak pięknie,
ślicznie,
bajecznie,
lecz taki właśnie jest świat...
Kochałaś go za te oczy ,
i za ten wrodzony optymizm,
zawsze gdy mówiłaś, że wszystko się
wali,
on wciąż powtarzał Ci,
że sie mylisz.
Ta jego dobroć i czułość,
był dla Ciebie kimś ważnym,
nie widziałaś nikogo po za nim,
a przecież mogłaś być z każdym.
Te wasze piękne wesele,
i taki piękny wtedy świat,
lecz zmieniło się to od tamtej pory,
gdy lekarz powiedział ..
Rak ...
teraz nie nawidzisz siebie, ludzi i całego świata..."
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.