Odszedłeś
Patrzyłam na Ciebie
choć oczy zamknięte miałam...
to mnie smuciło,
nie widziałam tego co chciałam...
Patrzyłam wyobraźnią,
widziałam nas razem...
Tam padał deszcz,
my we dwoje otuleni jedną kurtką,
roześmiani choć mokrzy,
razem...
Ktoś nagle puka do drzwi...
do drzwi serca mego...
ja otworzyć nie mogę...
chciałam byś to był Ty....
pukanie ucichło...
Jednak otworzyłam,
otworzyłam drzwi serca mego...
to byłeś Ty,
lecz już zbyt daleko...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.