Ofiara
Jakim być człowiekiem
każdy w tę samą rolę gra ,
ja chciałbym być aztekiem
i pod mym nożem leży dusza twa ,
i pozbawię cię cierpień twoich
zaburzeń twej osobowości ,
ma dłoń twe serce rozkroi
w mię bożej miłości
mą dłoń w sobie poczujesz
oddech ci obcy będzie
tą chwilę pożałujesz
strach szybko w ciebie wejdzie
nie weźmiesz tlenu w płuca
ja już czuję , nerwów bóle
że twe serce w mej dłoni się rzuca ,
serca nie miałeś , więc ci je zabieram
ofiarą moją się stałeś
sobie drogę do nieba otwieram
już kłamać ludzi przestałeś .
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.