OGNISTOOKI
Sycisz mną spojrzenie
karmisz głodne oczy
chwili zamilczeniem
tak się ze mną droczysz
nie pozwalasz ustom
i dłoniom zabraniasz
niemy bliski gustom
film bez dotykania
tak wypalasz we mnie
pragnień niecierpliwość
spojrzenia zaklęciem
wzmagasz mą wrażliwość
a jeśli się zbliżysz
mając dość oddaleń
tak pełna odwilży
po prostu się spalę
autor
ZOLEANDER
Dodano: 2017-09-25 15:34:58
Ten wiersz przeczytano 1034 razy
Oddanych głosów: 16
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (17)
gorąco!
No, no...
:)
Miłego dnia.