Ogród zamiast pustyni?
Poznałam Cię niedawno.
Byłeś cichy i ciągle się uśmiechałeś.
Patrzyłeś na mnie z takim spokojem.
Patrzyłeś na mnie z taką wstydliwością.
Tak naprawdę poznała Cię dopiero 3 dnia.
Jak to się stało, że podeszłam do
Ciebie?
Jak to się stało, że zaczęliśmy
rozmawiać?
Jak to się stało, że od tamtej pory
zaczęłam Cię poznawać?
Jak to się stało, że zawróciłeś mi w
głowie?
Jak to się stało, że…
Boje się powiedzieć.
Boje się, że jeśli to powiem to wszystko
zepsuje, bo…
Bo przecież nie jesteśmy razem.
Jak to się stało, że się w Tobie
zakochałam?
Myślałam, że to nie możliwe.
Myślałam, że po tam tym rozczarowaniu jest
to nie realne.
Mimo iż jesteś gdzieś daleko,
Mimo, że nie ma Cię przy mnie,
Mimo, że nie czuje Twojej bliskości
to…
To jednak w sercu zamiast pustyni mam
przepiękny ogród.
Ogród ten zakwitł dzięki Tobie.
DZIĘKUJE:*
Dla mojego Przemusia, którego poznałam na rekolekcjach w Diałym dunajcu:)
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.