W ogrodowej altance /sonet/
Dziś kochanie kawę podam ci w altance,
Morning Glory całą różem nam ukwiecił.
Księżyc tak cudownie ogród nam oświecił.
Romantycznie spojrzysz w oczy swej
wybrance.
Dziś wspominam czasy, kiedy cię
poznałam.
Wielka miłość, co nie dała patrzeć w
oczy,
taki piękny byłeś, strojny i uroczy,
że ze wstydu wzrok swój na dół
opuszczałam.
Tyle latek przeszło mój ty ukochany,
a my ciągle młodzi, w swoim szczęściu
tkwimy,
w tej altance naszą miłość wspominamy.
Spójrz kochanie jesień, przekwitł już
barwinek,
a w altance chłodno, przynieś mi
okrycie,
tylko w sercach ciepło, nadal miłość,
życie.
Komentarze (60)
ostatnią strofą pięknie puentujesz Broniu ciepło i
miłośc między dwojgiem ludzi.
pozdrawiam.
bardzo na tak:))
sonet pełen wspominkowego uroku.
pozdrawiam :)
Piękny sonet.
Pozdrawiam.
romantycznie jak przystało na sonet
serdecznie pozdrawiam, Broniu :)
Z przyjemnością przeczytałam Bronisławo :-) pozdrawiam
serdecznie :-)
Uroczy klimat.
Pozdrawiam :)
Piękny - wspomnieniowy Sonet. Bardzo dobrze się czyta.
Pozdrawiam serdecznie:)
Piękny, radosny wiersz.
Takie wiersze chce się czytać.
Serdeczności ślę Broniu:)
Właśnie taka miłość piękna jest:)pozdrawiam
cieplutko:)
Sielankowo w tej altance, olecionej powojem, we
dwoje:) Miłego dnia:)
Przepięknie z miłością i z naturą w tle.
Dziś praktycznie każdy autor (jak do tej pory) ma
wiersze z wątkami przyrody i to jest piękne.
Pozdrawiam z uśmiechem :)
Miło poczytać :)
Pozdrawiam.
taka miłość mimo upływu lat nie mija
miłego dnia:)
Tylko pozazdrościć.I uczucia co nie mija, i wiersza.