Okrawki moich wspomnień
Czemu dziś tęsknota ogniem we mnie płonie. Do Mazur, do Polski zawsze tęsknie do niej...
To okrawki zdarzeń zasuszone w
wierszach,
dziś błądzą po świecie po mojej
przeszłości
i zbieram wspomnienia jak poziomki w
koszyk
szukam w nich kropelek dziecięcej
słodkości.
A moje wspomnienia wciąż są kolorowe,
szalej wyobraźnio, ważne każde słówko,
chwytam chwile piękne, co utkwiły w głowie,
żyj pamięci moja, przeszłości pocztówko.
A najczęściej tęsknię do mych lat młodości
do tych pól, ugorów, gdzie makiem
czerwienią,
co wróżyły zbożom piękny plon, dorodny
i tych łąk kwiecistych utkanych zielenią.
Gdzie pamięcią sięgnę, wszędzie widzę
matkę
i jej smutne oczy, spracowane ręce,
przy długiej spódnicy dzieciątek gromadkę
i ten smutny widok jak odeszła w męce.
Komentarze (46)
Pani Bronisława ..z tego co czytam ..nazbierało Pani
pełen kosz poziomem ..słodziutkich ..chciałabym kiedyś
mieć tyle pozytywnych ..ostatnio gruszki "klapsy " w
moim ogródku ...pozdrawiam :)