Olaf Urwisowski
Arkadiusz Łakomiak
Olaf często jest niegrzeczny,
więc kłopoty są z nim wiecznie.
Wśród kolegów bywa znany,
że nie słucha taty, mamy.
Bardzo źle się zachowuje,
w szkole znowu dostał dwóję.
Krótkie spodnie wkłada w lutym,
nie do pary nosi buty.
Często drapie się za uchem
i z odkrytym chadza brzuchem.
Przy jedzeniu mlaskać lubi
i co chwile klucze gubi.
Ciąga plecak po podłodze,
grzebie ręką w brudnej wodzie.
Z nikim wcale się nie liczy
i wybiega na ulicę.
O manierach nie pamięta,
nie chce składać życzeń w święta.
Mama martwi się i tato,
a on w nosie wszystko ma to!
Komentarze (53)
Tak płynnie tekst leci,
ku przestrodze dla dzieci!
Pozdrawiam!
Bardzo fajnie się to czyta. Moja córeczka rośnie na
urwisa, ale kochanego. Pozdrawiam.
Czyli krótko mówiąc - Olaf indywidualista. No, ale
kiedyś przyjdzie koza do woza - tzn Olaf uzna
autorytet rodziców.
Pozdrawiam autora.
Jurek
Super się czyta, Arku!
Pozdrawiam
zasłużony punkcik dałam
fajny, od tytułu;)
/Przy jedzeniu mlaskać lubi,
klucze od mieszkania zgubił./ brzmi bardzo znajomo...
pozdrawiam:)
Piękny wiersz, z urwisów wspaniali mężczyźni
wyrastają.Pozdrawiam
znałam takiego Olfka faktycznie taki bywał lecz
wydoroślał
i wiele zrozumiał z rodziców rad:)
pozdrawiam serdecznie:)