Olśnienie
W chwilach, gdy na łeb spadam z wysokości
zadań
w ciemny tunel, gdzie słyszę szydercze
chichoty
pomazańców poezji; nie nada, nie nada,
czuję jak w trzewiach topią wilgotnawy
dotyk.
.
Zasłaniam swoje frazy w macierzyńskim
geście,
to nic że zielone, przecież to są
dzieci.
A syk zewsząd dochodzi - zbeszcześcić,
zbeszcześcić,
jak w rzezi niewiniątek w zarodku
zniweczyć.
.
Pod spuchniętą powiekę, dociera snop
światła,
to ty wchodzisz, sen niosąc w ciepłodajnych
dłoniach.
Co tchu biegnę, słysząc wciąż - wariatka,
wariatka,
wchodzę w światło świadomie, nie jak ćma do
ognia.
Komentarze (30)
Od tygodni powracam. Czytam. Widze, ze przedemna wielu
bylo wrazliwych na Twoja wrazliwa poezje.
Powraca. I to pewnie nie ja jeden.
Przyszło mi żyć w ponurych czasach.
Niewielu poetów na świecie zostało.
Dziękuję za czytanie. To miło, gdy ktoś powraca, lub
odkrywa moje starsze wiersze. Załuję, że ponad setkę
skasowałam razem z poprzednim kontem. Cóż, taki
impuls. Alergia na cztery zielone piórka.
Ładny wiersz Pani Nieto.Myślę, że można sporo się od
pani nauczyć.Dziękuje za wytkanie błędów.Zapraszam
ponownie do wiersza niewolnica.Opisywałam w nim jeden
z moich stanów tak dla podpowiedzi.Jestem ciekawa
aktualnej opinii pani .Życzę miłego
wieczoru.Pozdrawiam.
Dobra jesteś!
Kolejny As.
Jestes ta pisarka ktora daje moraly na podatawie
jakiejs histori, nie piszesz o uczuciach a o ludzkich
zachowaniach tak ze czytelnik Sam moze wyciagnac
wnioski. A to jak film, klatka po klatce. Czyli
swietne.
Bez wariatów świat byłby nudny.
Odwaga ważna, ale nie zapominaj o rozsądku.
Wiersz nic dodać, nic ująć.
Pozdrawiam. :)
Piękny. Pozdrawiam. :)
Potrzeba Ci tylko odwagi odrobinę, aby to co piszą
krytykańci, uznać za kiepską kpinę.
Wiersz przedni, to jest prawdziwa Poezja, Wieszczu ma
rację:) Pozdrawiam niezwykle serdecznie:)))
Dziwne, że te szydercze chichoty spotykają tych,
którzy umieją pisać ciekawe, dobre wiersze, a nie
tych, co naprawdę ich pisać nie umieją, a pełno tu
takich.
Pozdrawiam serdecznie:)
wiersz jest bardzo, bardzo
tylko żebyś jeszcze stosowała te rymy
rodem z Częstochowy - wiem że są trudne
ale wszystkiego idzie się nauczyć
a Ty jesteś zdolna - skoro ja je opanowałem?
Pozdrawiam z uśmiechem
Szanuję decyzję "peelki" i rozumiem odczucia, tylko
ten "wilgotnawy dotyk" nie jest mój. Ukłony :)
może czasem i "nie nada", ale też myślę sobie, że
jednak warto...pozdrawiam