omamy, demony
Piękna Ewo!
Otwarte niebo!
Ty... mnie...
Po tylu latach. Śnie!
Nie! A pocałunek?
Sumienia rachunek.
Codzienności chwile...
Radości tyle...
A ciał splątanie?
Nasze pożądanie?
Rozmowy milczeniem...
Dotyku nienasycenie...
Szaleństwo płonącej nocy.
Jak demony! W mocy!
To nie sen! Nie omam!
Jestem u raju bram.
Słowa dwa....
Ty... i ja...
Komentarze (2)
Wiersz niczym błyskawica niespotykanie szybko gna
(m.in. z powodu formy). W tym przypadku nie widzę
uzasadnienia. --- "Jestem u raju bram.
Słowa dwa....
Ty... i ja..." nie czekaj, wskakuj do raju - 'słowo
jedno - my'.
każdy jest poniekąd opętany.. ciekawy wiersz...