ONA
Padał deszcz a ona spała
Wtulona w poduszkę za dłoń mnie trzymała
Usta ściśnięte w uśmiech niewinny
Aura bijąca szczęściem tak silnym
Widziałem jak marzy i nastrój się
zmienia
Mówiła półszeptem ze kocha bez wątpienia
A ja nie spałem w nią zapatrzony
Szepnąłem do uszka tym wszystkim uwiedziony
autor
majk
Dodano: 2011-08-10 14:01:27
Ten wiersz przeczytano 517 razy
Oddanych głosów: 4
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (4)
Co sie moze podobac?Milosc i czulosc wielka!++
powinieneś albo powinnaś zmienić nick na "Nico ponad
prawem" ;)
co do wiersza może i masz racje nie mi to oceniać ja
tylko pisze takie gnioty jednym się spodobają innym
nie!!! no ale "komentuj" więcej krytyka to podstawa
!!!
Nie wiem co może się tutaj - poza tematem - podobać:
rymy fatalne, bo tzw. częstochowskie (gramatyczne),
rym w ogóle nie zachowany, no i te "Usta ściśnięte w
uśmiech niewinny". Jeśli usta się ściskają, to nie w
uśmiechu, tylko w jakimś grymasie, np. dezaprobaty dla
takiego tekstu...
Piekny, rozmarzylam sie, widac milosc :)