ONA
Była śliczną i zgrabną dziewczyną
wszyskto przyjmowała z dziarską miną.
Nazywali ją kaskaderką,
na niebezpieczeństwo machała ręką.
Lecz pewnego letniego wieczora
napadła ją chłopaków sfora.
Robiąc jej krzywdę ciało przygnietli
po czym natychmiast z tamtąd uciekli.
Nikomu o tym nie powiedziała
chciała pokonać to w sobie sama.
Odpowiedzialność była to za wielka,
więc połknęła odurzającego cukierka
i pomyślała spadając w dół:
"Przy upadku mniejszy ból."
Nie potrafiąc walczyć z tym skrycie
odebrała sobie życie.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.