A Ona czeka
Jej
A Ona czeka
na skałach drugiego brzegu
oceanu samotności
które mogłyby być twoimi ramionami
tylko twoimi
wiatr
wplata w Jej włosy swoje dłonie
które mogłyby być twoimi dlońmi
tylko twoimi
co wieczór
noc przytula do Jej białych ramion
swoje usta
ktore mogłyby być Twoimi ustami
przepłynąłeś potoki
wodospady
które źródła mają w Jej oczach
nie obejrzawszy się za siebie
zniknąłeś zostawiając
pusty pokój w Jej sercu
z widokiem na Bieszczady
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.