Ona (Część I)
Wreszcie przejrzałem
I zrozumiałem wszystko
Mgła zniknęła
Z przed mych oczu
Mrok nieprzenikniony
Zastąpiła jasność
I zobaczyłem
Walhalle
Piękne las
Piękne kwiaty
Wzgórza , jeziora
Strumyczki wspaniałe
A na końcu lasu
Gęstego, na końcu
Ścieżki ciebie w
Świetle słonecznym
Na łące, na pagórku
Za mostkiem i
Strumykiem błękitnym
Pod wielką brzozą
Ty tam stałaś
A ja śniąc i mażąc
O tobie stałem
Niczym posąg kamienny
Twoje piękne włosy
Usta i oczy onieśmielają
Mnie chodź nigdy
Nie byłem blisko ciebie
Chciałbym podejść
I powiedzieć ci coś
Wyznać co do ciebie
Czuje najdroższa
Chciałbym powiedzieć
Kim dla mnie jesteś
I ile dla mnie znaczysz
Chciałbym ale się boje
...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.