Ona-czyli kto?
Ona rujnuje Twe życie,
poranną rosą budzi Cię o świcie.
Ona tak niesmacznie upamiętniona,
tak mocno zakorzeniona.
Ona zawładneła Twoim światem
i nie schowsz się przed nią za krzakiem.
Widzę, że nie daje Ci spokoju,
nie masz przez nią dobrego nastroju.
Wszystko w koło pomału pryska,
bo ona skacze Ci do pyska.
Ma ochote paznokciami oczy Ci wydrapać,
spojrzeniem zabić, a potem zapłakać.
Dlaczego to zrobiła?
Dlaczego była taka niemiła?
Dlaczego chciała życie Ci zrujnować?
Dlaczego jak krowa musiała się zachować?
Teraz żałuje swoich kroków,
dobrze, że przyszła kolejna pora roku...
No właśnie jaka ona?? Może to tylko wiosna albo stara miłośc zdradzona.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.