ONA I ON
Wenus z Milo
czyli ręce o(d)padają
Miała życiowy problem jakiś,
którym to Mars się nie chciał zająć
i w złą godzinę powiedziała:
- po prostu ręce opadają!
* * *
W mroku
Normalne życie
wciąż udaremnia,
Miał coś wyjaśnić
lecz tylko ściemnia.
* * *
Szał ciał
Wciąż ją uwodził,
ona się bała,
gdy chciała ulec,
to on dał ciała.
Komentarze (50)
Fajne bardzo no a że dał ciała to dopiero
zabawa...dobrych snów
Świetnie napisane :) Pozdrawiam serdecznie :)
bardzo ładne:-) trzeba umieć patrzeć na życie, coś
mieć pod ręką do pisania i fraszka wyłoni się sama,
pod warunkiem, że to Twoja głowa nad tym czuwała.
serdecznie pozdrawiam
Witaj,
Fajne te Twoje fraszki - nigdy jeszcze nie napisałam,
ale wszystko przede mną. Pozdrawiam serdecznie i
dziękuję, za miłe odwiedziny:)
Miło było mi przeczytać :)) pozdrawiam CANNA
:))) Fajnie, wesoło.
Miłej soboty canno.Dziękuję!!!
Pozdrawiam serdecznie:)))
to co trzeba mają
uśmiechają...
+ Pozdrawiam :)
udane fraszki...pozdrawiam.
Bardzo fajne fraszki.
Pozdrawiam
świetne z humorem ...samo życie myślę że ONI:-)
pozdrawiam
Poezja fras(zk)obliwa...
Pięknie żonglujesz fraszkami, podoba mi się,
pozdrawiam.
dali ciała obydwoje takie są ludzkie nastroje
dobre! :)
udane fraszki....że tak ściemnię...i dam ciała