***(oni)
oni
zawiesili me ciało bezwładnie
między życiem a
skrajnością śmierci
oni
kaleczą me zmysły
radosnymi wspomnieniami
z dawnych i przyszłych
dni
oni
zmuszają do rzeczy
oszklonych w
czerwoną ramkę
oni
zabrali mi duszę
i uwięzili w
czarnej ampułce
oni
zmienili krawędź
zachwiania życia
rzucając się w przepaść
oni
zaatakują ciebie
sercem z kamienia
kiedy się nie spodziewasz
oni skrajnością nagłej
śmierci
autor
sillyangel
Dodano: 2007-02-15 17:04:58
Ten wiersz przeczytano 591 razy
Oddanych głosów: 5
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.