oni
;*
ona szatynka o brązowych oczach
on wysoki niebieskooki blondyn
ona widziała wszystko na różowo
on na poważnie traktował życie
ona kochała zwierzęta i kwiaty
on ubóstwiał szybkie samochody
ona lubiła wieczory we dwoje
on wolał szaleć z kumplami
ona żyła każdą chwilą
on miał wielkie plany na przyszłość
przyszedł czas że
on i ona stali się jednym
połączyła ich miłość
niewiadomo jak i skąd się wzięło to
uczucie
tyle ich dzieliło
a jednak dali radę wszystko pogodzić
żyją dalej
razem
mimo wszystko
; ))
Komentarze (2)
w bardzo prosty sposób ujęta sytuacja, ale wiersz
ogólnie nie jest zły, takie tam fakty autentyczne,
miło że ktoś wogóle o tym pisze...;) pozdr.
No wiesz to prawda znana
w twój wiersz została wpisana. Przeciwieństwa się
przyciągają.
Minus z minusem czasem plus dają.