Opieka nad chorym cłekiem
dowcip góralski w gwarze
Opieka nad chorym cłekiem
Panie doktorze,bedziecie tu se
mnom jaz sie obudzem po operacyji,bo sie
straśnie bojem.Bedem s wami nic sie nie
bójcie.Pytom wos piyknie panie doktorze,
trzymojcie mnie za ręke,to mi bedzie
lzej.
Bedem s wami cały cos,
odpedzioł doktor .
Górol budzi sie po operacyji i cuje ze go
doktor trzymie za ręke.Przestrasył sie
straśnie bo doktorowi urosła długo brzoda
i wąsy i pyto sie ;panie doktorze to jo tak
długo społ ,co wom jaz telo brzoda
urosła...
Cłek zaś mu odpedzioł;jo nie
jest doktorem ino, Świętym Pietrem. Haj.
Komentarze (25)
Zapomniałem dać plusika
A to dobre, z uśmiechem pozdrawiam ciepło, śląc
serdeczności.
Przefajny góralski dowcip:)
Humor zawsze w cenie...
Serdecznie Ciebie Skoruso pozdrawiam:)
Witaj
Rozbawiłaś gwarą i humorem
Pozdrawiam
Świetna, ironiczna przypowieść o zdrowiu!
Puenta uśmiechnęła...
Serdecznie Cię pozdrawiam i dużo zdrowia życzę!
:)))
Zapraszam pod mój ostatni wpis, bo o Pani Dorobku
literackim też tam była mowa.
Serdecznie pozdrawiam:)
wlasnie dla tej calej gwary, Twoich wierszy potrzebny
jest nam bej i ludzie z sercem.
od dluzszego czasu do Ciebie zagladam i czytam...
Dzięki za uśmiech skoruso.
Pozdrawiam.
Wiersz opowiada o zabawnej sytuacji, gdzie pacjent
myśli, że to lekarz trzyma go za rękę po operacji,
jednak okazuje się, że jest to Święty Piotr, co
prowadzi do komizmu. Ciekawie ujęty dowcip, do tego
napisany gwarą.
(+)
:))
Wielki uśmiech, Skoruso.
Zdrówka życzę :)