Opowiadanko
Lubię rozdawać i odwzajemniać uśmiechy.
Wbrew pozorom to bardzo trudne zadanie, w
szczególności w poniedziałkowy jesienny
dzień.
Na początek wybrałam się do marketu. To
dobre miejsce. Sporo ludzi, nigdzie nie
spieszących się emerytów i młodych, dumnych
matek.
Rozejrzałam się uważnie, tłoczno -
promocja.
'auć '
Energiczny mężczyzna, łokciem wbijał się w
żebra.
Zaczęłam zapewniać, że nic się nie stało,
lecz krewki osobnik zamknął mi usta - 'co
się rozpychasz...' dalszą część zagłuszył
gwar.
Wycofałam się. Nie, tutaj panuje za duży
pośpiech. Udałam się do parku, który mienił
się
barwami wczesnej jesieni. Siadając na
ławce, dostrzegłam młodą parę. Moją uwagę
przykuły ich uśmiechające się twarze.
Wkrótce poznałam powód - rozświetlone
ekraniki.
Obserwacje przerwała upadająca piłka. W
moim kierunku zmierzał kilkuletni chłopiec.
Pochyliłam się aby podać dziecku zabawkę,
gdy usłyszałam cierpkie wołanie, 'wracaj,
nie zbliżaj się do obcych'
Przestraszony malec, szybko pobiegł do
matki.
Trochę smutna i rozczarowana, wróciłam do
domu.
Na poprawę nastroju zaparzyłam kawę,
dokładając smakowite ciastko.
Odprężona, zalogowałam się na 'fejsa'
Pięćdziesiąt nowych powiadomień, w tym
kilka
zaproszeń do 'grona' i multum zabawnych
ikonek. Bez uśmiechu zaczęłam klikać;
share, happy face, like, love, delete.
Komentarze (42)
ja Ci posyłam uśmiech!
Ślę uśmiech demonko - b. dobre opowiadanie - niezwykle
wymowne - super.
UŚMIECHAM SIĘ DO CIEBIE! krzyczę żebyś
usłyszała...świetne opowiadanie!
Klaryso, bardzo Ci dziękuję za czytanie i jak
najbardziej słuszne propozycje wprowadzenia zmian,
oczywiście skorzystałam. Nie przepraszaj, zawsze
otwarcie mi mów co można by zmienić lub poprawić.
Jestem otwarta na każdą propozycję. Uściski.
Elenko, pofantazjowałam trochę z tą jesienią, u mnie
wciąż gorąco... chyba po cichu marzą mi się
łagodniejsze temperatury. Dziękuję za zaglądanie do
mnie. Buziak.
Zosiak, wywołałaś uśmiech... jednak pieski często są
bardziej przyjazne od swoich panów. Uściski.
Ona56, masz rację, są takie przeżycia dzięki, którym
zmienia się nasze dotychczasowe postrzeganie otoczenia
i stosunku do samych siebie. Zmieniają się
priorytety.... myślę, że chociaż czasami to trudne do
zaakceptowania, to jednak coś jest w powiedzeniu, że
cierpienie uszlachetnia, wzmacnia. Serdecznie
pozdrawiam i dziękuję za ciekawy komentarz.
Katarzyna Maciuniuk, z ogromnym zainteresowaniem
czytam Twoje przemyślane i wnikliwe komentarze, nie
tylko te u mnie. To miłe, że zagłębiasz się w treść i
analizujesz. Bardzo dziękuję Ci za każde słowo i
poświęcony czas na czytanie. Serdeczności.
Shizuma, Kasiu. Obie mamy świadomość, że internet może
być 'przyjazny', niekiedy jest to jedyny sposób
porozumiewania się. chociaż w realu z całą pewnością
może być jeszcze lepiej. Buziak.
Krzemanko, peelka i ja nie poddajemy się,masz rację
jak nie dzisiaj to jutro. Nie zrażam się nawet uwagami
typu ' z czego ona tak się cieszy'. Uściski.
Dobrze napisane opowiadanko z równie dobrym
przesłaniem, demono:)
Jesli mogę - w jednym miejscu mi troszke zgrzyta, za
co z góry przepraszam:)
Moja propozycja - /Siadając na ławce, zauważyłam parę.
Moja uwagę przykuły ich uśmiechnięte/uśmiechające się
twarze./
Albo coś w podobie.
Mam nadzieje, że Cię nie uraziłam:)
Miłego wieczoru:)
Bardzo fajny tekst :)
Miłego wieczoru.
A ja dzisiaj chciałam pogłaskać psa. Uśmiechnęłam się,
pies ze szczęścia zamerdał ogonkiem, ale... Pan
zawarczał :(
Bardzo dobry tekst.
Wyostrzyłaś zmysł obserwacji. Jesteś po trudnych
doświadczeniach i widzisz wszystko nieco inaczej.
Płasko biorąc temat, powiem tak, jaki świat tacy
ludzie.
Od momentu kiedy dostałam od opatrzności drugą szansę,
więcej we mnie refleksji, potrafię zatrzymać się na
chwilę. Może spojrzeć na ludzi inaczej?
Na pewno zmieniłam podejście do wielu spraw, cieszę
się, że jestem trochę inna od tłumu. Nie znaczy, że
lepsza, inna i tyle. Wiem, że ty mnie rozumiesz.
To dowód na to - że z ludźmi na prawdę dzieje się coś
niedobrego. Uwagę skupia energia samotności i brak
otwarcia się na innych. Gadżety pochłaniają uwagę -
czas wypełniony spotkaniem - jest tak na prawdę randką
z telefonem, bo gra ciekawa - hehe! Refleksja jak
zawsze przychodzi po czasie - raczej późno! Dobry
temat, świetne ujęcie ważnych spraw. Zrobiłaś na mnie
wrażenie. Pozdrawiam serdecznie :) Wszystkiego
najlepszego :)
demonko, Wy tam macie już jesień? Tutaj jest pod
koniec września :)
Ludzie są dziwni wokół,
a w internecie masz spokój,
chociaż świat realny
powinien być fajny
bardziej.
a mi dzisiaj basen zamknęli :)))No nie całkiem tak, to
poniedziałek i otwierają o 15.00 a ja byłam o 14.00.
Opalałam się na balkonie, bo 30+. Lato całą gębą aż
mnie pot zalewa. Wieczorem idę na próbę chóru do
kościoła, będzie chłodniej i się pośmieję, ale też
pośpiewam. Pozdrawiam :) Będzie lepiej :)
Fajny tekst:) Dzisiaj peelka miała pecha, ale niech
się nie poddaje.
Ja dzisiaj rozdałam trochę uśmiechów i sporo
otrzymałam w zamian. Miłego dnia:)