Osiągnąć niemożliwe
Rzucona w glebę realizmu
obrodziłam wieloma wersjami siebie.
Siedzimy patrząc
w martwe lustra oczu.
Ja, która pokochałam
z połkniętym sercem.
Boję się utraty zdolności miłowania.
Ja, która rodzę nienawiść
przyuczam się do śmierci.
Ja zagubiona
między miejscami,
między słowami,
między światami.
Ja, z której
błyszczy nóż
kapie deszczem
z suchego drewna oczu.
Ja, której już nie znam
-stworzona przez zimny świat.
Rodzę w sobie nową duszę.
Umieram
raz,
drugi
jak Zbawiciel
walczę przez miłość.
Komentarze (3)
Czasami jest tak, że to co wydaje się niemożliwe
znajduje się w zasięgu ręki. Ciekawie opisałaś temat.
Pozdrawiam:)
Wielka szkoda ze tak mało tutaj zajrzało
osób..Osiągnąć niemożliwe to jak spełnić senne
marzenia .
bardzo mi się podoba :) pozdrawiam