Ostatni krok...?
wiersz ten dedykuję osobie którą kiedyś bardzo kochałam,ale teraz nienawidze jej równie mocno za moje zranione serce i ból jaki mi zadała, za kłamstwa i oszustwa.
Wszystko skończone!,
brak mi już łez!!
Ostatni krok,czemu nie?
Trzasnęły drzwi,schody zatrzęsły się.
Wybiegam, biegnę przed siebie,
biegnę tam, gdzie ktoś pokocha mnie.
Tam...
gdzie znajdę wreszcie miłość,
któraj ciągle jest mi brak.
Stoję na torach i pociąg jedzie już
też...
odwaga mi na to pozwala, a strach gdzieś
chowa się.
Bez cienia goryczy i smutku w głosie, mówię
wam wszystkim "żegnam".
Jestem pewna,że łzy nie popłyną mi już i
znajdę TAM wielką miłość,
której szukałam do niedawna w
TOBIE...:(
Dziękuję Ci bardzo...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.