Ostatni taniec
Ostatni taniec prosił na parkiet,
ramiona zakleszczył, znieruchomiał,
wiruje w takt pięknego tanga,
także pikanterii sobie dodał.
Krok za krokiem, teatralnym gestem
jeszcze pięknieje sceny uroda,
każdym taktem boleści przybywa,
wszystko to tylko życia przygoda.
Miejsce piękne, lecz z pułapkami,
zejść ze sceny, głowa uniesiona,
zapłaci sowicie, bo zażąda,
gdy cisza zapadnie, wtedy skona.
autor
helin
Dodano: 2019-07-28 05:46:15
Ten wiersz przeczytano 764 razy
Oddanych głosów: 24
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (22)
Na szczęście moje ostatnie białe tango
otworzyło drzwi miłości która do końca życia
będzie w moim i chyba w naszych sercach gościć.
Fajny wiersz. Pozdrawiam życząc miłej niedzieli :)
Ostatni taniec
i idziemy ku wieczności.
miłego dnia:)
Ostatnia niedziela, ostatni taniec...
mój tanieć będzie na wesoło aż do końca ...
https://www.youtube.com/watch?v=mK3rv4aeEoA
Pozdrawiam w letni poranek, Skorusa ma rację z tego
uścisku nie tak łatwo się wyzwolić.
skona
do życia łona
Pięknie
Pozdrawiam
...odejść prosto ze sceny do wieczności to też
sztuka...pozdrawiam