Ostatnia kolejka
Jeszcze mi polej raz, do pełna -
kolejną szklankę daj goryczy.
Niech krew zakręci mi się w oczach,
kiedy mi powiesz, że nie słyszysz.
Ja krzyk zdusiłem, w drętwych ustach,
dźwięki uwięzły w grudach krtani.
Nie powiem, że już we mnie pustka,
że już nadziei nie mam na nic.
To tylko szczegół. Cóż on znaczy?
Głos triumfalny zamarł w ciszy.
Już więcej mi się nie przytrafi -
niema ostatnia ramka w kliszy.
Tak, pozostanę w przyciszeniu.
Zgody na los nikt nie odmieni-
nie sprawdzę z wiosen przesileniem,
czy patrzy ktoś z tym blaskiem źrenic
tylko na mnie.
Komentarze (8)
No proszę takie rzeczy.
Spodobał się.
Pozdro.
Dla mnie to wiersz o niespełnionej miłości. Szalenie
smutny.
Pozdrawiam
Bunt na bejowym pokładzie? Jest Poezja, przeczytana
dziesiątki razy...
Znowu napisałeś do przeżycia i niezapomnienia,
szczypiesz po uczuciach.
Mam nadzieję jeszcze czytać.
Do później... razem z najlepszymi życzeniami.
Życzę tego, by "ktoś z tym blaskiem źrenic tylko na
Ciebie"
Pozdrawiam serdecznie :)
To Ty otwórz oczy na... nieznane,
na dni, które nadal są przed tobą
i zamknij w przeszłości gorycz, żale...
a potem, bez gniewu, wyślij w kosmos,
by drzwi, które stoją wciąż otworem,
tajfun zwątpienia nie zamknął z trzaskiem.
I przewietrz, na przestrzał, sny zimowe,
a kiedyś Cię wiosna zaskoczy...
blaskiem
Najpiękniejszy - jaki dotychczas czytałam - wiersz *o
brzydocie*.
Pogodnego dnia, Predatorze.
Więc nie kupiłeś nic na zapas,
to z Ciebie niezły życia szafarz.
Pozdrawiam, miłego czwartku.