Ostatnia prośba
Kiedy oczy zamknę, miły mój
nie zatrzymuj mnie w kamieniu proszę,
rozsyp prochy moje
daj mi wolność ptaka
bym wraz z wiatrem mogła poszybować
w przestrzeń niezmierzoną
i w błękicie nad łąkami
niczym kropla rosy lewitować,
dotknąć płatków wonnych kwiatów
wraz z makami zawirować,
tańczyć, nucić, pląsać
wiosną, latem wraz ze słońcem,
przysiąść choć na chwilę
na tęczowej chmurze,
która zaraz po burzliwym deszczu
pomaluje świat tysiącami barw,
a jesienią będę listkiem
wdzięcznie spadającym u twych stóp
podnieś go i wyszeptaj czule
nasze tęskne słowa,
nie powrócę,
ale zawsze pozostanę w twej pamięci
- wspomnij mnie.
Komentarze (25)
tematyka bardzo trudna... mimo to jest w tym wiele
ciepła i optymizmu... memento mori
Pozdrawiam :)
Co się z Tobą dzieje? Chyba nie umierasz? A jeśli tak,
to co Ci jest? Prawie na wszystko jest jakaś rada.
Sposób pochówku nie ma znaczenia, ale świadczy o
Twojej pokorze. Nawet z chwilą śmierci wszystko się
nie kończy. A radosna wiadomość, to ta, że każdy jest
zakodowany-DNA w pamięci u Boga Ps.139:13-15 i przy
zmartwychwstaniu jeśli zasłużył będzie odtworzony na
tej ziemi, ale po kolei - ostatni będą pierwszymi a
pierwsi ostatnimi. Po zmartwychwstaniu będzie
przywrócony Raj na ziemi. Ciekawe jest twoje zdjęcie.
Widzę też, że się prawie z losem pogodziłaś. To
smutne, ale dopóki człowiek żyje, to można się
ratować. Jeśli to nie pomaga, to pozostaje tylko
modlitwa. Modlić nałeży się tylko do Boga używając
Jego imienia-Jehowa poprzez J.ChrystusaRz.10:13,
1Tym.2:5 i jednocześnie poznawać Biblię i się do Niej
stosować a często skutki są zdumiewające Jn.17:3.
Więcej na ten temat na stronie www.jw.org. Wielu Cię
pociesza, ale nie mogą udzielić rady. Myślę, że mój
komentarz Ci pomoże. Pozdrawiam. Twój bliźni-Leszek.
Teresko, napisałam to po rozmowie z mężem...chcę być
spopielona i prochy rozsypane...
Dziękuję wszystkim za przeczytanie i komentarze :)
ze smutkiem czytam i rozmyślam - dlaczego ostatnia
prośba?
POZDRAWIAM
piękny wiersz, smutny, pozdrawiam
Pięknie:-) teraz i ja sie zastanaiam nad ostatnią
prośba:-) pozdrawiam
pięknie opisana ostatnia prośba...:):):)pozdrawiam
ciepło:)
-- hm... ciekawa refleksja , tak się właśnie
zastanawiam, jaka by była moja ostatnia prośba..
-- pozdrawiam..
Ileż w tym wierszyku emfazy,uniesień,wyświechtanych
metafor,które doprowadzają do takich nonsensów jak
lewitująca kropla rosy. Autorka powinna bardziej
panować nad swoimi emocjami układając wiersz,bardziej
się samodyscyplinować.
'abym z wiatrem mogła poszybować'.
Z przyjemnością przeczytałam jeden z ładniejszych
wierszy na beju.
twych, twej - te archaizmy dawno wyszły z użycia. Kolą
w oczy i kaleczą słuch a szkoda, bo wiersz byłby
jeszcze ładniejszy. Miłego popołudnia.
Pozdrawiam :