ostatnie pożegnanie
śp. HJ
wykrzyczeć do bólu
zapragnąć nie istnieć
niepewne dzień dobry
i słowa bezmyślne
z pokorą zrobiony
rachunek sumienia
zdążyłeś dokonać
z życiem rozliczenia
tak cicho odszedłeś
nie wadząc nikomu
twoja świeca zgasła
nie masz już tu domu
poduszka została
włos na niej zgubiony
czas na pożegnanie
nie wrócisz w te strony
spieszmy się kochać ludzi tak szybko odchodzą (ks.J.Twardowski)
autor
AgnieszkaKrysia
Dodano: 2006-08-01 00:00:39
Ten wiersz przeczytano 619 razy
Oddanych głosów: 16
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.