Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Ostatnie westchnienie

Wiersz poświęcony mojej mamie.

Kiedyś mama- Boże drogi
uśmiechnięta i wesoła,
pomagała innym ludziom
dziś o pomoc sama woła.


Przedtem piękna, okrąglutka
pyta—co się stało?
Że tak schudłam, jestem brzydka,
zgubiłam swe ciało.

Trudno przecież jest powiedzieć,
że jest ciężko chora.
Co dzień pragnę , by nam żyła
chociaż do wieczora.

Lecz choroba się pogłębia,
schodzi z tego świata.
I powoli się zabiera
gdzie mąż, mama, tata.

Mama cierpi, postękuje,
ból przerywa ciszę.
A ja siedzę przy jej łóżku
i z rozpaczy piszę.

Mama patrzy w moją stronę,
szeptem zagaduje.
W te ostatnie życia chwile
ja jej wierszyk dedykuje.

W łóżku ciężko się obraca,
sama wstać nie może.
Nie przyjemna to jest praca,
nikt--jak syn jej dopomoże.

Wciąż się pyta –Gdzie jest Ela?
Ta kochana córka nasza.
Lecz za rękę w łóżku trzyma
kochanego swego Jasia.

Syn , synowa robią wszystko,
by ulżyć swej matce
ale koniec już się zbliża,
to jest widać po jej gadce.

Łzy rozpaczy zalewają
twarz córki co w dali,
rzuca wszystko i powraca
do matki Kochanej.

Usłyszała matka córkę,
twarz zabłysła chuda.
przyjechała Ela !
Czy to nie są cuda.

Wyszeptała z cicha ;
Choć przytul się do mnie.
Poprosiła córkę ,
choć mało przytomnie.

Nic my na to nie poradzim Bóg zabiera ją do siebie.
Wierzę; Taka jak ma matka,
będzie miała dobrze w niebie.

Wiersz ten piszę o swej mamie
lecz wiem także o tym,
że u innych takie same
bywają kłopoty.

Dodano: 2013-05-13 15:12:58
Ten wiersz przeczytano 1099 razy
Oddanych głosów: 10
Rodzaj Rymowany Klimat Dramatyczny Tematyka Rodzina
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (9)

MamaCóra MamaCóra

Wiersz z miłości i bólu. Współczuję, to niezmierna
strata.

zyka zyka

Piękna rozczulająca, prawdziwa historia w zdrowej i
kochającej się rodzinie. Nisko kłaniam się autorowi.

Jan Dmochowski Jan Dmochowski

Niestety mama w siedem dni po napisaniu wiersza
zmarła. Dała nam Święta obejść spokojnie.

emi16 emi16

To takie smutne przyglądać się jak mama powoli
odchodzi współczuję i życzę jak najmniej cierpień:)))

wrobel wrobel

Piękny, poruszający wiersz, współczuję i życzę by mama
jak nadłużej była z wami, ozdrawikam

Jan Dmochowski Jan Dmochowski

skarg-323F bardzo Ci współczuję. Pozdrawiam

skarb-323F skarb-323F

witam...piękny wiersz o bólu matki...i jej
poświęcony...ja na ból się już przyglądam 16 lat u
taty ...smutno się zrobiło...pozdrawiam ciepło

Aramena Aramena

Rozczuklający prawdziwy i cholernie smutny-(

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »