Oświadczyny bociana
Pływa po jeziorze
biała „łabędzica”,
piękną jej urodą
bocian się zachwyca.
Chciałby z tą miss ptaków
spędzić całe życie,
podchodzi więc bliżej
i mówi w zachwycie :
Chcę Cię dzisiaj wreszcie
o rękę poprosić,
będę Ci codziennie
świeże żabki nosić.
Co na to wybranka ?
- w głos się roześmiała
bo zielonych żabek
nigdy nie jadała.
Mówi więc do boćka :
- na nic oświadczyny
nie zjadłabym żaby,
jem bowiem rośliny.
Na Twą propozycję
szczerze odpowiadam :
ja jestem jaroszem
i mięsa nie jadam.
Zmienisz swój jadłospis ?
chcę poddać Cię próbie,
wtedy Ci odpowiem
bo bardzo Cię lubię.
Nie chcesz być jaroszem,
widać po Twej minie
a więc szukaj żony
w bocianów rodzinie.
Komentarze (38)
Przemiły wierszyk, lubię takie. Myślę, że każdemu są
bliskie. Miłego dnia.
No bomba!!takie chce sie czytac...pozdrawiam i prosze
wiecej..
Ładny wiersz dla dzieci.
Wesoły, miło się czyta.
Umiesz pisać takie wiersze.
Jednak uczuć nie zamieni - no popatrz, słabe te
kochanie panie bocianie! Cud bajeczka.
O skrzydło lun ołapkę , łabędzica nie ma reki, ale
wiersz super brakowało mi twoich wierszy na beju.
Bardzo ładny wierszyk dla dzieci napisałaś.Lubię takie
czytać i czasami pisać.To jest mój klimat.Gratuluję
wiersza .Pozdrawiam
Ciekawie piszesz dl dzieci, niby o zwykłych sprawach
ale cudownie ubierasz je w rymy. I ta doza humoru
zawsze jest u Ciebie.
Ładnie dzieciom opowiadasz:) Z humorem i w zgrabnej
formie