Oszczędny
Na Święto Kobiet facet z Płaszowa
ciągle pieniądze przed żoną chował.
A potem sknera
kwiatków nazbierał
nocą na plantach w centrum Krakowa.
autor
kasztanowiec
Dodano: 2015-03-08 11:37:56
Ten wiersz przeczytano 2777 razy
Oddanych głosów: 44
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (47)
mieszkałem kiedyś na Płaszowie... lubię limeryki.
Dobry wieczór Kasztanowcu
Witam Ciebie bardzo serdecznie i pozdrawiam, życząc
miłego i spokojnego wieczoru. Dziękuje, za stosowny do
mojej Prozy komentarz, jak też, za pełne serdeczności
pozdrowienia a najbardziej, że Jesteś. Halina
Chociaż o brzydocie i złym zachowaniu męża, to jednak
z bardzo istotną refleksją. A takich kradzionych
kwiatów, to w ogóle bym nie przyjęła. Nic tylko
współczuć takiej Żonie
Limeryk ok, a facio się starał:-)
limeryk prima sort..
pozdrawiam ;)
Dobry limeryk, że też nie złapali sknery ;)
dobrze że zdobył kwiaty,wszędzie można spotkać
sknerę:) pozdrawiam:)
A to sknera.
Pozdrawiam:)
zawsze to coś:)pozdrawiam
A to ci gagatek jeden:) Miło było przeczytać:)
Pozdrawiam:)
pewnie jakiś przyjezdny, z Poznania
albo ze Szkocji:) pozdrawiam
Fajny limeryk i... lepszy rydz, niż nic:)))
:))
Super limeryk,bardzo udany,
no i życiowy,a ponoć Krakusy to centusie,choć nie
można z pewnością tego generalizować.
Miłego wieczoru życzę:)
klimat smutny ale wywolał uśmiech
taki to i w miłości jest sknera....kocha inne a mówi
że Ciebie, cholera
Faktycznie wielka sknera;)
Aniu udało się Tobie stworzyć bardzo fajny limeryk;)
Pozdrawiam jak zawsze serdecznie i z uśmiechem:)