Otworzę się...
Otworzę się w końcu
na świat
przy Tobie.
Spróbuję zaczerpnąć
głęboko powietrza,
a potem
potem
odejdę daleko
-tak daleko,
że tylko wiatr
będzie słyszał mój
płacz i krzyk
-krzyk do Boga
i Ciebie...
mojemu mężowi
autor
Paulla Sz.
Dodano: 2009-04-14 10:42:18
Ten wiersz przeczytano 858 razy
Oddanych głosów: 33
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (22)
Ładny wiersz pozdrawiam
Wiesz do czego służy pióro!
Dajesz do myślenia.
A w życiu proponuję otwartość i optymizm.
Otwórz sie oczekuje tego od ciebie...
bardzo ciekawy wiersz ;] pozdr.
Brawo!
Pięknie ujęłaś tak skrajne uczucia..w szleństwie i
zagubieniu,kochając tonąc.. pozdrawiam serdecznie
..aż słychać ten krzyk...w kilku wersach tyle emocji
zawarłaś. pozdrawiam
mam odczucie,ze ten krzyk to będzie śpiew miłości...
Piękna dedykacja najbliższej osobie. Pewnie ukochany
szczerze podziękuje ;-)
Ciekawy wiersz, bardzo ładnie napisany. Pozdrawiam
Jest ok, to tylko tak na zapas,aby za bardzo nie był
pewny tego co ma :),Tobie również Tessa50 życzę
wszystkiego dobrego i dziękuję Wam za ciekawe
komentarze :)
Po co odchodzić? Zostań.
Pięknie napisane, zostawiam więc plusa :)
ciekawe wyznanie....a co powie na to twoje kochanie...
Przepięknie napisałaś,aż do bólu.Mam nadzieję,że u
Ciebie jest O.K,bo boję się,aż takiego
"krzyku,wołania"Masz rację,kochana że nie wszystko się
układa po naszej myśli.Wiele było lat,kiedy kogoś
słuchałam,byłam uległa,bo sądziłam,że tak musi
być.Teraz,z obecną sytuacją -nie umiem,a kazać Mu
wybierać ,nie chcę,bo obróciło by się to przeciwko
mnie.Gorąco pozdrawiam i wiele dobrego.
Bardzo krótko, ale ogrom dramatyzmu. Świetnie!
czy to miłość aż do szaleństwa? pozazdrościć...
pozdrawiam.