P.4.
Wszystko idzie w dobrym kierunku...?;)
Odważyłam się wreszcie pójść do
Ciebie...
Pretextem były przerzutki w rowerze
Powiedziałeś, że wszystko z nimi OK,
Bo ja je tylko rozregulowałam...:/
Napompowałeś mi opony...
Powiedziałam, że teraz wiem już czemu tak
dawno nie widziałam Cię w poprzednim
serwisie...
Uśmiechnąłeś się na te słowa
I wytłumaczyłeś dlaczego...
Potem wyglosiłeś wykład o światełkach
Patrząc mi prosto w oczy...
Powiedziałeś, że możesz mi je zamontować
A ja zapowiedziałam, że po nie
przyjdę...
Moje serce biło jak oszalałe...
Następnym razem bardziej się postaram
Bo już wiem co robić :)
Grunt to zrobić pierwszy krok:))
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.