Pachniałaś
nagle kobietą mi zapachniałaś
rozkwitłaś chociaż to nie był maj
spojrzeniem gestem i wszystkim naraz
prócz tego loczka co z czoła spadł
jakby chciał ciągle jeszcze się droczyć
grą w ciuciubabkę wśród twoich rzęs
gdy przymykałaś tuż przed nim oczy
to kosmyk w drugą już stronę biegł
wtedy uroczo i tak jak dawniej
dziecinnie niemal zdmuchnęłaś go
a ja nie mogłem się wprost napatrzeć
bo znów poczułem dziewczęcą woń
Andrzej Kędzierski,Częstochowa
04.07.2016.
Komentarze (48)
Widzę Pluszu,że chociaż z Ciebie jajcarz,to i liryczkę
też lubisz;podobnie jak ja.
Pozdro.
Ach, jak romantycznie :)
Pozdrawiam:)
Szacun ogromny
za limeryki i takie formy...
+ Pozdro