pamięć
nadzwyczaj jestem spokojna
jakby ze mnie uciekły emocje
tylko nogi nadwyraz pobudzone
jakby chciały pognać za czymś
za czym już może nie warto się oglądać
a może właście
trzymam to w dłoni
niespostrzeżenie
oplata mnie ciepłe powietrze
odchylając w tył głowę
lekką pozbawioną zmartwień
tylko stopy
nadzwyczaj pobudzone
jakby chciały dokończyć jakąś sprawę
a może zwyczajnie trzeba dać spokój?
tylko jak ?
w osiągnięciu tak skromnego marzenia
jakim jest spokój przeszkadza ból
każde słowo rosnące w nadmiarze
pamięci przestworza
szumią paląc kolejny most
zostawiając wszystko w rzece
do której ponownie nie wejdę
a jeśli z tamtąd spokój i szczęście
właśnie na mnie spogląda?
Klaudia Gasztold
Komentarze (4)
Fajne rozwazania. Podoba sie wiersz.
Sle uklony. :)
Często tak jest, że gdzieś nas nosi.
Że zatrzymać się nie można lub powstrzymać od brnięcia
czasami bez sensu i nie potrzebnie dokądś.
Oby nie donikąd.
Myśli relaksujące.
https://www.youtube.com/watch?v=rlhulddCkEc
Pozdrawiam serdecznie
lubię takie filozoficzne myśli.