Pamiętaj - jestem...
"jesteś jednym z trzech moich przyjaciół" - to Twoje słowa... Dla mnie wielki zaszczyt ale i wielki obowiązek. Nie zawiodę.
Choć nie odchodzi nadzieja
Zgryzota jak wilgoć się wciska
Bo chociaż nic się nie zmienia
Skąd w oczach moich łez kryształ?
Czemu wbrew swoim zasadom
(na złe domysły to skarga)
Słuchawkę bez słowa odkładam
Z „witaj” zaschniętym na
wargach
Przyjaciel – gdy tak mówisz o mnie
Wśród tłumu tych co zawiedli
Wiesz dobrze, że trwał niezłomnie
Będę przy Tobie po wsze dni
Bluszczem z cierniami skrytymi
Tęsknota me serce oplata
Więc proszę, obiecaj Ty mi
Że wrócisz do mego świata.
Nie myśl żem wierszokletą
Co mami rymami zgrabnymi
Lecz bije w piersi mej serce...
Ten wiersz to jego jest wynik...
Dla N. n.s. :)
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.