Pamiętam..
Pamiętam..
Pamiętam nasze nocne spotkania na
mieście..
Pamiętam jak znalazłam obrączke w
cieście..
Pamiętam jak pod oknem śpiewałeś serenady..
Pamiętam niedogotowane pyszne obiady
Pamiętam wyznania o czwartej nad ranem....
Pamiętam jak polewaliśmy się szampanem..
Pamiętam rozmowy na wszystkie tematy..
Pamiętam jak lepiliśmy bałwana z waty..
Pamiętam delikatne pocałunki w czółko..
Pamiętam jak nazywałeś mnie pszczółką..
Pamiętam wszystkie dobre i złe momenty..
Pamiętam małe szczęścia i duże zakręty..
Pamiętam..bo choć Bóg wziął Cię do
nieba..
Nadal Cię kocham.. tak chcę.. tak czuję ..
tak trzeba..
Pamiętałam.. pamiętam. i będę pamiętać..
Komentarze (3)
A mnie "Pamietam" ogromnie sie podoba.Natomiast nie
podoba mi sie,ze smierc przerwala taka piekna milosc.A
gdyby tak przedosttni wers do kosza,co?Sliczny wiersz.
Prawdziwa miość nigdy nie ginie...Ale byłby wiersz
lepszy, moim zdaniem, gdybyś nie używała tyle razy
słowa -pamiętam i wieokropków. Pozdrawiam i życzę
rozwoju.
Jak śliczna miłośc...