Pamiętam ślub
Pamiętam ślub...
Obrączkę na palec wciskałeś
Tak mnie do siebie przywiązałeś...
Cuda obiecałeś,
Po wszystkim zapomniałeś...
Czułam się jak żona polityka,
Który wszystkim kłamstwa wtyka
Po wyborach zapomnina
On wygrany, człowiek oszukany
przegrywa...
Wmawiałeś, że będzie dobrze
Że to ostatni raz...
Popatrz na moją twarz
Jest starsza o 10 lat!
Już mi niczego nie obiecuj!
Zamknij po mnie drzwi
Gdy obudzisz się rano
Przygarnij pomarszczone cało...
Na którym jeszcze nie wystygły łzy...
Komentarze (2)
Bardzo wstrząsający wiersz o niszczeniu człowieka w
małzeństwie.Przysięga nie jest gwarancją na
człowieczeństwo Dobry wiersz krzyczy
ja teraz marze o ślubie i jestem przed ślubem...twój
wiersz jest smutny....