Pandemonium
To co dziś prezentuję, napisałam pod wpływem chwili - choć ciężko było się skupić.
W różnych miejscach mieszkałam
więc i rozeznanie mam,
ale to co tu się dzieje
to jest kosmos, mówię Wam.
I nie chodzi o sam lokal
a o otoczenie właśnie,
pandemonium na podwórku
co dziesiąty tutaj zaśnie.
To śmieciarka hałasuje
to zaś remont w jakimś bloku,
tam się kłócą, tam zaś biją
tu nie można zrobić kroku.
Zaczepiają pijaczkowie
ubliżają, słów brakuje
to śpiewają coś sprośnego,
to znów któryś się buntuje.
Banda wokół, patologia
i sąsiedzi hałaśliwi
każdy wrzeszczy i przeklina
ADHD, nadpobudliwi?
Cały tydzień wrzawy, spory
tudzież pneumatyczne młoty,
gwizdy, darcie, głośne granie
nikt nie chodzi do roboty.
Wszyscy mają dzienną labę
i od rana większość chleje,
szkoda tylko że policja
nie wie co się tutaj dzieje.
Ci co raczej są w porządku
boją się tu coś z tym zrobić,
każdy więc portkami trzęsie
bo go mogą jutro pobić.
Tak upływa moje życie
nawet w święta jest tu gwarno,
to jest koszmar moi mili
i nie myślcie że za darmo.
Czynsz tu bardzo jest wysoki
a i media dają w kość,
to najgorsze z miejsc - gdzie mieszkam
a sąsiedztwa, mam już dość.
Pozdrawiam Was kochani i pięknie dziękuję, za liczne i sympatyczne komentarze:)
Komentarze (29)
Oj, nie zazdroszczę peelce :(
Pozdrawiam :)
Wierszyk czyta się bardzo dobre, ale tak pomyśleć - to
przykre być w takim otoczeniu... zwłaszcza, kiedy
niewiele można zrobić, albo zupełnie nic. Isiu -
serdecznie pozdrawiam, i życzę słonecznych spokojnych
dni.
Za anna, smutne
każde miasto ma takie dzielnice ( u mnie też taka jest
ja nazywam ją Planetą Kalidego) Wspaniale oddałaś jej
klimat, choć przykro mi, że mieszkasz w takim
sąsiedztwie.
Isiu , " ludzie wiedzą prawie wszystko
tego już nie wiem ..." To o ludziach których na wsi
nie widać ,a wiedzą prawie wszystko ... :) pozdrawiam
serdecznie .
Boże! A gdzież Ty trafiłaś?
Tylko wyrazy współczucia, jeśli tylko możesz ,to
uciekaj stamtąd.
Pozdrawiam
Droga Isu , ja mieszkam na wsi i tylko rano , po
pracy słyszę szum aut , a tak cisza jakby wieś umarła
, ale skąd ludzie wiedzą prawie wszystko tego juz nie
wiem ...
powiem za innymi tylko współczuć takiego sąsiedztwa i
przebywania w takim otoczeniu ....to ja mam raj nie
dość że bisko do morza to z trzema lokatorami dzielimy
podwórko pełne kwiatów i krzewów:-)
pozdrawiam serdecznie :-)
Współczuję Isiu. Ja na szczęście
nie mam takich problemów, ale
potrafię zrozumieć ich uciążliwość.
Życzę wytrwałości:}
współczuć peelce
Pozostaje mi tylko współczuć takiego sąsiedztwa...
w moim bloku cisza i spokój prawie jak w domu starców
;) Isiu, ciepło pozdrawiam :)
Współczuje Isiu, mieszkam na wsi
to tylko kogut o trzeciej nad ranem pieje i jak
młodzież wraca ze szkoły to lepiej być wtedy w domu -
bo uszy więdną...Miłego dnia:)
:) Nie zazdroszczę peelce. Jedyna rada
- stopery zakładać.
Msz nie mówimy
"nie ma mowy na pisanie."
a raczej
"nie ma mowy o pisaniu."
Może zmienić na
"brak widoków na pisanie" lub inaczej, dla zachowania
rymu.
Miłego dnia:)
Są takie uprzykrzone miejsca i ludzie, których ma się
dość.
Tu w Kanadzie jest cichutko, jak makiem
zasiał."Stróże" pilnują porządku i ciszy, ale i
bezpieczeństwa mieszkańców. I to mi się podoba.
Pozdrawiam Cię Isiu serdecznie.