Pani Celina
Pani Celino chciałem
panią prosić do tańca
noc taka piękna
jak w taką noc
mam nie zatańczyć walca
to niemożliwe!
łzy widzę... pani płacze?
taka wzruszona
pod płaszczem nocy
tęsknotą?
bo nie inaczej
Ach! słowem przejęta
i czynem i gestem
i gwiazdą tańczącą i tym
że jestem
myślą i mową uczynkiem
kwiatami
i życiem tu teraz tak między nami
aż z żalu skrzydła
trzepoczą szelestem
nad krótką chwilą
w której z panią jestem.
Komentarze (21)
ładny roztańczony wiersz pozdrawiam
Ależ moja rodzinka by mnie zwymyślała, gdybym na Panią
Celinkę, nie zagłosowała:):):)
A i walc, też lubię...popatrzeć, jak inni tańczą.
Pozdrawiam cieplutko:)
Przeczytałam z przyjemnością. Pozdrawiam
Ladnie, z przyjemnoscia:)
Pozdrawiam:)
Bardzo zgrabnie i ładnie.
Pozdrawiam:)
Ładnie. Tak się zastanawiam czy to nie ta sama pani
Celina, która przygarnęła Lulusia - Tuptusia i teraz
jest taka roztańczona? Miłego dnia.