Pani życia i śmierci
Śmierć nie puka do drzwi
wchodzi jak nie proszony gość
intruz
zabiera nadzieje
nie patrzy co ścina
bierze co w przeznaczeniu
biała dama
okrutna pani życia i śmierci
autor
Anna Futyra
Dodano: 2013-04-18 10:27:00
Ten wiersz przeczytano 1218 razy
Oddanych głosów: 7
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (8)
Nieproszony gość - ścina, okrutnica. Nie ma na nią
rady:)
Pozdrawiam cieplutko.
Pięknie napisał Karl,zgadzam się z nim ciepło
pozdrawiam
Biała Pani jest obok nas od dnia narodzin - nic ja nie
zatrzyma
Rzeczywiście taka ona jest. Pozdrawiam
Nie podoba mi się.
jedyna sprawiedliwa!
Aż mnie dreszcze przeszły i cała się trzęsę. Ale i tak
cieplutko
pozdrawiam!
ze śmiercią się nie dyskutuje,
lepiej się spytać - kawka, herbata
i śmierć będzie tak skołowana...
zapomniała co chciała i odleciała
Pozdrawiam serdecznie