Z PANIĄ TYLKO JA…
Tracę humor kiedy do pani -
ktoś inny niż ja - cholewki smali
to nie jest zazdrość a przezorność
bo chcę mieć panią na wyłączność.
Z mojej postawy nie wynika
że ze mnie pies jest ogrodnika
ja tylko taką „wadę” mam -
jeżeli kocham - to tylko sam.
autor
zdzisław
Dodano: 2015-06-20 18:40:40
Ten wiersz przeczytano 752 razy
Oddanych głosów: 9
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (6)
Bardzo ładny wiersz.Pozdrawiam
Ładnie:)pozdrawiam
+)
w świecie pełnym emancypacji coraz trudniej o tego
typu własność!
Każdy tracił by dobry humor widząc zapędy rywala i nic
dziwnego że jeżeli się kocha to tak na zabój i na
wyłaczność :))
Piekny wiersz i piekna miłość :)ale może przydała by
sie kruszynka zaufania???
Pozdrawiam serdecznie
Fajny tekst, choć w opozycji do opinii Jeremiego
Przybory
"Jeżeli kochać, to nie indywidualnie,
Jak się zakochać, to tylko we dwóch.
Czy platonicznie pragniesz jej, czy już sypialnie,
Niech w uczuciu wspiera wierny cię druh."
Miłego wieczoru.