Parapet
Parapet brudny!
Pusty i mokry po deszczach wiosennych
majowa pogoda uderza w nozdrza
wiatr rozdmuchuje zapach bzu
a ja znów stoję tu
stoję i patrzę!
nasłuchuje znów
ćwierk za ćwierkotaniem
szumy i burze niemiłosierne
a parapet ocieka ogromną ilością...
deszczowych łez
ślad papierosów na nim też jest
ciągle jest aferalny,brązowy
lecz nadal tu jest
wyczekuje pór roku
to słońce czy to śnieg
wszystko pamięta,
lecz kurz zbiera też
westchnienia i gesty ze strony drzew,
co sypią liśćmi zielonymi
specyficznie pachnącymi
nieraz go atakuje grad czy śnieg,
lecz on wytrwale nadal tu jest!
Komentarze (15)
dziękuje i również pozdrawiam :)
ciekawy wiersz i refleksyjne spojrzenie ,,,,pozdrawiam
dziękuje :)
Ładna refleksja
Witam, no tak bo właściwie jestem to dość
krótko.Dziękuje bardzo :)
witaj miło Littlescred...
cytałem profil.. szukasz duchowego ...i inspiracji...
Życze tego z calego serca.. by wena na zawsze w twoich
progach ostała...
Pozdrawia z szacunkiem Gmatrix (Jaszew).. nie
pamiętasz mnie , bo wtamten czas jeszcze cie nie było
w beju.
No tak, parapet to nasz bierny obserwator,każda pora
roku jak i różne doznania pogodowe ;)
Parapety tak mają, że wiele przetrwają :)
Parapet jest ale nie sam, peel razem z nim obserwuje
zmieniające się pory roku. Doświadczając dobroci w
promieniach słońca, smutek w deszczu, zakurzone dni.
Peel jakby smutny i samotny. Tak rozumiem Twój wiersz,
być może się mylę. Pozdrawiam serdecznie.
:-)
Oczywiście bo to jest parapet :D Dziękuje i również
życzę dobrej nocy :)
Jest w miarę silny, potrafi wiele znieść. Dobranoc
:)
Parapet świadkiem niejednej burzy,
nie byłoby go,gdyby był z cukru.
Dobrej nocy życzę:)
Dziękuje bardzo :)
ciekawa refleksja - oryginalne spojrzenie.