Parszywy fałsz
na ramieniu
lisa układasz
z podartych
skrawków gazety
dzień składasz
każdy ruch
mozaiką zagadkową
analizą – dializą
wątkiem i osnową
byle się nie wydać
w biały papier pakujesz
zawiązujesz wstążką strachu
na twarzy mina pokerowa
lis kitę chowa
wciąż grasz
tą samą partię szachów
Komentarze (17)
Nadejdzie taki czas, ze wstzke ktos rozwiaze, lub
bialy papier sie rozpadnie i caly falsz bedzie
widoczny jak na dloni. Moc serdecznosci.
Bardzo ciekawy... posiedzę tu trochę ...