Partnerstwo „rodzi się i gaśnie”
Pozwól się uczyć kształtów Twojej twarzy
Pozwól spełniać co główka zamarzy
Pozwól usunąć z Twej drogi zapory
Pozwól utulić gdy śnią Ci się zmory.
Pozwól odchodzić pozwól przychodzić
Pozwól Cię prosić i pozwól odprosić
Pozwól budować i pozwól kruszyć
Pozwól oddychać i pozwól się dusić!
Pozwól mszę przeżyć na jasnej polanie
Pozwól do Stwórcy zanieść pytanie
Pozwól mi przyjąć od Niego zadanie
Pozwól mi skonać na jego żądanie.
Pozwól mi odejść i więcej nie tworzyć
Pozwól klęknąć przed Tobą i serce
otworzyć
Pozwól drzwi zamknąć i pozwól POPROSIĆ
Bym już nigdy nie musiał – o nic Cię
prosić!
Palę Drzwi
Komentarze (20)
TOM.ash cieszę się że podoba Ci się ten wiersz bo jak
przeczytałem Twoje WERSZOLUDY to tak się poczułem że
wszystko to co pisze to jednak jest nie to....... I
trafiasz z tym wierszem w punkt człowiek się musi
chociaż na chwilę nad sobą zastanowić.
Puenta w punkt! Pozdrawiam :)
Skruszyles TOMashowi serce swoim wierszm, podoba sie
to bardzo...:)
dzięki, nie byłem właśnie tego pewny.
nadzieja umiera ostatnia
partnerstwo jest bardze ważne w związku
ładnie
(w trzeciej zwrotce poprawiłabym
Syreną-om i wróżką-om)
pozdrawiam serdecznie:)
beano:))