Past orałki
Kiedy się naród rozbawi w poetów,
rząd mu oklaski filtruje – bo przecież
skąd ma wiedzieć – poezja jest li to?
I dlatego zezwolił na kiermasz –
„Bierzcie sprawy w swoje ręce”,
a pierwszeństwo przy udręce,
zapewnione macie z góry.
To prawdziwy cud natury –
„Róbta co chceta” - przecież dla was
szkoda getta.
No i wreszcie - „...jeszcze po kropelce”
A my tutaj „we stolicy” odchudzimy
jak dziewice – diety lekko drgną nam w górę
- może istny cud natury
sprawi że i wam podskoczą,
będzie piknie i uroczo.
Komentarze (46)
trafiasz celnie w sedno sprawy tą ironią; podoba się
mi* pozdrawiam
Świetna ironia...bardzo na czasie...
my tu piknie
gadu gadu
było jeszcze
"spieprzaj dziadu!"
ci co czują
się dotknięci
do powrotu
brak im chęci:)
pozdrawiam pięknie:)
No tak, racja. Znowu pięknie i uroczo z dalszą
nadzieją, pozdrawiam :)
Celna ironia... pozdrawiam :)
Bardzo ciekawa ta pastorałka. Często nas dotyczy taka
sytuacja, pozdrawiam.
Dobra ironia na dzisiejsze czasy. Pozdrawiam:-)
ciekawie.... bardzo dobra ironia na dzisiejsze czasy
:-)
pozdrawiam cieplutko :-)
Dobre, dobre!
Mariat, podoba sie bardzo.
Bardzo ciekawy wiersz pozdrawiam
świetnie to ujęłaś Mariat :)"bierzcie sprawy w swoje
ręce a pierwszeństwo przy udręce,
zapewnione macie z góry." prawdziwe do bólu,
przeszliśmy przez to z mężem zakładając działalność
gospodarczą - biurokracji i chodzenia co niemiara a
czasami wystarczyłoby nacisnąć "enter"
:)
-- ciekawa ta pastorałka, tylko żeby jeszcze trafiła
do odpowiednich głów...
-- miłego...
Gorzkawa ta pastorałka. Miłego dnia.
ciekawa ironia pozdrawiam:)dziękuję za wizytę u mnie