Paszkwil
To są cudowne chwile,
gdy się pisze paszkwile.
Niewielu to zrozumie
nawet w największym tłumie.
Nie trzeba wielkiej weny,
starczy towar z przeceny.
Żadnych kwiatków i chuci,
ni z pomponem papuci.
Starczy łyżeczka żuru,
którą dał wielki guru,
trochę pożółkłych liści
i wiadro nienawiści.
Często też się docenia
jeśli swoje cierpienia
się wyłoży na ławę,
gdyż są bardzo ciekawe.
I finalnie powstaje,
jak to mówią hultaje
przedwyborcza kiełbasa,
czyli chłam pierwsza klasa.
Nie znajdziesz w nim słodyczy,
gdyż on bodzie i ryczy.
Że premier nas zagłodzi,
no bo kradnie i szkodzi.
I że chleb po trzy dychy,
gdyż on wkłada kij w szprychy.
Nawet dzieci nie kocha,
czyli ogólna wiocha.
W zimę marzli będziemy,
a on wciska wciąż ściemy,
bo gejów prześladuje
i kobiety morduje.
Niezbyt mądre też sądzę,
że rozdaje pieniądze
i zakrawa na kpinę
bo chce wspierać rodzinę.
Sens to wszelki zatraca,
wszystko mu się opłaca.
A największa już chryja
że wciąż armię rozwija,
oraz wzmacnia granicę.
Innych błędów nie zliczę,
gdyż ich liczba narasta,
a to szkodnik i basta.
Tak też krótkimi słowy
paszkwil już jest gotowy
i czeka na frajera,
niech czyta i popiera.
Komentarze (19)
Przeczytałam po raz kolejny
z podziwem Twoją ironię, Sławku,
tak, można robić wiele dobrego a ślepcy i tak tego nie
zauważą, nawet nie zauważą kto lży, kto podjudza, kto
nawołuje do marszy nienawiści i kto dzieli naród,
mając w tym świadomy cel, smutne jest także to, że są
ludzie, którzy mam wrażenie zmieniają poglądy jak
chorągiewki, można je zmienić, owszem, sama zmieniłam,
gdy zobaczyłam jak dalece nieprawdziwe są słowa i
czyny niektórych, ale to przychodzi z czasem, a nie z
dnia na dzień...
W każdym razie Twoja ironia jest trafiona w punkt i
bez używania epitetów, tak jak to czynią niektórzy,
którzy potrafią jedynie ludzi o innych poglądach
zmieszać z błotem, wyśmiać, wyszydzić i rzucać epitety
typu: idioci, pijaki itp, jak nie ma się argumentów,
to używa się plucia, taka prawda...
Dobrej nocy Tobie życzę, a poza tym mimo że rozumiem,
iż masz potrzebę pisania o pewnych rzeczach, to ja
wolę na tym portalu jednak wiersze na inne tematy, a
poza tym jednym wolno pisać/mówić wszystko, a inni
mają te prawa ograniczone, niestety, co jest bardzo i
przykre i bardzo niesprawiedliwe...
Wklejam odpowiedź tutaj też.
Nie wkładaj mi do ust słów których nie wypowiedziałam-
napisałam- można zawsze wrócić do Twojego "Paszkwila".
Kryzys- a teraz go nie ma?
Największym kryzysem jest skłócanie ludzi.
Resztę zostawię bez odpowiedzi.
Uwłaczasz mi po raz kolejny.
Nadstawianie karku nie opłaca się jak widać-
przyjaciół znajdujesz w tych którzy uwłaczają.
Mogę tylko powiedzieć kończąc- że mogę w lustro
spojrzeć.
Prawdy nie lubisz- lubisz wazelinę- choć pisałeś
inaczej.
To wszystko- więcej już mojego komentarza pod swoimi
tekstami nie zobaczysz.
"Władza, która chce zarządzać wszystkim dziwi się, gdy
pociągają ją do odpowiedzialności za wszystko."(S.
Kisielewski).
Mamy wolność wyboru, poglądów- ale o tym wiesz.
Nie masz monopolu na patriotyzm, tak jak na prawdę.
Inność poglądów nie oznacza automatu- że ten ktoś jest
gorszy.
No cóż... Kto mówi prawdę, a kto kłamie (jeśli nie
masz oczu i sam nie widzisz) mógłby rozstrzygnąć
niezależny sąd. Kiedyś w Polsce takie były.
Fantastycznie !! Miłego wieczoru :)
Przeraża mnie, do czego są zdolni ludzie, żeby zdobyć
wyborców. Nie cofają się chyba przed niczym, co może
przynieść sukces.
Świetnie wyliczyłeś te "błędy",
które innych w oczy kłują...
bo sami będąc przy żłobie nic dobrego dla ludzi i
kraju nie zrobili, oprócz...paszkwili
(że innych "dobrodziejstw" nie wymienię bo bej by tego
nie wytrzymał ;))
"POwtarzane kłamstwo nigdy nie stanie się prawdą. To
człowiek, który je powtarza staje się łajzą" ;))
Z wielkim podobaniem za wiersz i odwagę Gminny Poeto.
Pozdrawiam z uśmiechem :)
Jestem na tak bo prawdy w paszkwilach brak...a że
prawda bardzo boli trzeba kłamać do woli...miłego dnia
GP.
przybywam za Sławą Przybylską
https://www.youtube.com/watch?v=buT8f-gklZw
wypisałem 3 zwrotkę Okudżawy
Pierwsze kłamstwo, myślisz: Ech, zażartował ktoś
Drugie kłamstwo - gorzki śmiech,
śmiechu nigdy dość.
A to trzecie, gdy już przejdzie przez twój próg
Głębiej zrani cię, niż na wojnie wróg.
niestety powyżej tej normy (do trzech razy sztuka)
kłamstwo już o wiele łatwiej się przyswaja i z wyglądu
nawet jest dość miłe.
pozdrawiam serdecznie.
:)+
Sławomirze podziwiam Twoją szczerość w wyrażaniu
swoich opinii. Wiem, że moja osoba drażni tu co
poniektórych, ale czy musimy się dostosowywać do
kogoś? Pozostaję ciągle w refleksji. Pozdrawiam
serdecznie z + :)
Dziękuję Grażynko za wsparcie. Jak zwykle mogę na
Ciebie liczyć. Jeśli znajdziesz chwilkę czasu to rzuć
okiem na mój"Tłum' Dziękuję i pozdrawiam:))
Korekta - kłamstwa i manipulacja NIE jest brana za
kłamstwa, mimo że jest udokumentowana, to i tak ktoś
kłamie w żywe oczy i ma się dobrze...
Tak, Sławku dziś kłamstwa i manipulacja jest brana
przez niektórych za kłamstwa, a prawdę się opluwa i
chętnie zamyka jej usta,
na dodatek, mimo że widać kłamstwa jak na dłoni,
wystarczy gdy prześledzimy słowa i czyny niektórych
osób, które jednego dnia mówią co innego, a na
następny też co innego, a mimo tego ktoś potrafi
spytać czemu masz takie a nie inne zdanie, ręce
opadają, ale cóż jak ktoś chce mieć klapki na oczach,
to nic tego nie zmieni, może gdyby je otworzył na inne
stacje, ale uprzedzenie i pewność jego własnych racji
mu w tym przeszkadza.
Do racji powinny przekonywać merytoryczne argumenty, a
nie opluwanie, nazywanie innych idiotami, miernotą czy
hołotą, nienawiść sięgnęła bruku, niestety.
Ma niesłychanie wysoki poziom, a przecież pewni ludzie
sami sobie strzelają w kolano swoimi wypowiedziami o
pewnych układach, które miały miejsce, może warto
jednak pooglądać pewne filmy dokumentalne, podpowiem
jest taki w poniedziałki, wart obejrzenia...
Pozdrawiam Sławku serdecznie, podziwiam Twoją odwagę,
niestety nie jest ona mile widziana...
Paszkwilant chowający się za anonimem, ucieka się do
szyderstwa i oczerniania kogoś, w kim upatrzył sobie
ofiarę, która nacisnęła jemu na odcisk. Adresatowi
anonimu odbiera się możliwość obrony osobistej
godności.
Z antypatią do drugiej osoby spotykamy się na co dzień
ale to nie znaczy, że musi być oczerniana i odrzucana
przez kogoś, kto ma inne zdanie i poglądy.