Paul Gauguin – Walka Jakuba z...
Paul Gauguin – Walka Jakuba z aniołem
Wyszły z kościoła kumy
Podniosłe i rozmodlone,
Patrzą, a płynie tam strumyk.
Po jego drugiej stronie
Jakub walczy z aniołem
(A raczej z samym Bogiem);
Dusi Go w rękach gołych,
A Ten uraził mu nogę.
Jakub do walki stawa
I mówi „Błogosław Panie.
Gdy Ci zacisnę «krawat»
Coś złego Ci się stanie.”
Modlą się więc po swej stronie,
Lecz Bóg tych modłów nie słyszy.
Jakub Go dusi. To koniec.
Bóg — anioł ledwo już dyszy.
I patrzcie: Pan nad pany
W walce słabnie, ustaje,
Zostaje pokonany,
Błogosławieństwo daje.
A ja po walce krwawej
Anielskie pióra zebrałem
I jednym z nich dla wprawy
Ten wierszyk napisałem.
Komentarze (17)
Fajna puenta :)
lekko pięknie i przyjemnie ... super że pióra zebrałeś
... więc napisałeś ...a kumy poszły do domu i nie
powiedziały nikomu co widziały ...