Październik
już cię nie tracę jak latem traciłam
i już wzdychanie umilkło
i oddech głęboki
odpłynęły jak ptaki obłoki
nieme wzruszenia łez garści
uśmiechów widoki
odchodzi październik kolejny
w liściach się chroni od zimna
wiatrem targane godziny
ostatnie na niebie odlicza
włos się posrebrzył na skroniach
i uśmiech cudowny posiwiał
chciałam się wcisnąć w twe dłonie
lecz w dłoniach przywita mnie zima
autor
Żyleta
Dodano: 2019-10-31 19:59:50
Ten wiersz przeczytano 887 razy
Oddanych głosów: 20
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (17)
A zimą już razem przy kominku,
po plecach jak chcesz mnie szminkuj.
Pozdrawiam Żyleto, miłego wieczoru.
Październikowa nostalgia. Miłego wieczoru:)